Podczas Pucharu Polski Long Range rozegrano prestiżową konkurencję King Kong. Strzelcy mierzyli się ze stalowymi gongami ustawionymi kolejno na dystansach 1500, 1600 i 1700 metrów. Każdy zawodnik miał do dyspozycji 6 strzałów, a o zwycięstwie decydowała nie tylko celność, ale i czas wykonania zadania – wygrywa ten, kto trafi wszystkie cele najszybciej.
Poziom rywalizacji osiągnął już taki pułap, że czołówka zawodników bez problemu trafia komplet gongów, a emocje koncentrują się wokół sekund na stoperze. To sprawia, że rywalizacja nabiera charakteru sprintu snajperskiego, a o podium decydują ułamki czasu.
Coraz częściej pojawia się pytanie, czy nie nadszedł moment, aby dodatkowo utrudnić konkurencję – choćby poprzez mniejsze cele, ograniczoną widoczność czy dodatkowe warunki pogodowe symulowane przez organizatorów. A może Wy macie swoje pomysły na to, jak podnieść poprzeczkę w King Kgongu?
Zawodnik Rafał Rudkowski przegrał pierwsze miejsce z Zawodnikiem z ŁOTWY o 9 setnych sekundy!
Gratulujemy wszystkim zawodnikom!