Premier Donald Tusk ogłosił w Sejmie plan wprowadzenia powszechnych szkoleń wojskowych dla wszystkich dorosłych mężczyzn w Polsce. Celem tego przedsięwzięcia jest stworzenie półmilionowej armii, zdolnej do adekwatnej reakcji na potencjalne zagrożenia. Model szkoleń ma być gotowy do końca bieżącego roku.
Reakcje opozycji i wojska
Propozycja premiera spotkała się z mieszanymi reakcjami. Były szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji, generał Mirosław Bryś, skomentował, że wszystkie potrzebne plany szkoleniowe są już gotowe i wystarczy je realizować. Zwrócił uwagę, że w 2024 roku powołano mniej rezerwistów na ćwiczenia niż w 2023 roku, sugerując potrzebę natychmiastowego działania zamiast tworzenia nowych koncepcji.
Stanowisko Ministerstwa Obrony Narodowej
Minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, podkreślił, że inicjatywa nie jest powrotem do obowiązkowej służby wojskowej, lecz stanowi zachętę do przeszkolenia zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Zaznaczył, że im więcej osób zostanie przeszkolonych, tym wyższy będzie poziom bezpieczeństwa kraju.
Opinie analityków i komentatorów
Analitycy zwracają uwagę na konieczność precyzyjnego opracowania modelu szkoleń, aby były one efektywne i dostosowane do realiów współczesnego pola walki. Podkreślają również, że sukces takiego programu zależy od odpowiedniego finansowania oraz infrastruktury szkoleniowej. Istotne będzie także zapewnienie, że szkolenia nie będą kolidować z życiem zawodowym i rodzinnym uczestników.
Planowane szkolenia wojskowe dla dorosłych mężczyzn w Polsce stanowią istotny krok w kierunku wzmocnienia obronności kraju. Kluczowe będzie jednak skuteczne wdrożenie programu, uwzględniające opinie ekspertów oraz realne potrzeby Sił Zbrojnych RP.