sobota, 27 kwietnia, 2024

F-Class: rozkwit i detale nowoczesnego strzelectwa długodystansowego w Polsce

Share

Ostatnie lata przyniosły w Polsce bardzo szybki rozwój strzelectwa sportowego, w tym strzelectwa długodystansowego. Wraz z rosnącą ilością strzelców zwiększa się ilość zawodów, dyscyplin, klas sprzętowych oraz związana z nimi terminologia. Ponieważ, podczas dyskusji w naszym środowisku zauważyłem pewne nieścisłości i mity krążące wokół dyscypliny strzeleckiej nazywanej F-Class, postanowiłem przybliżyć temat i podpromować ten rodzaj strzelania.

Zacznijmy od historii. 

Sytuacja znana wielu naszym kolegom, nie wykluczając mnie. Pewien kanadyjski strzelec pan George “Farky” Farquharson, z wiekiem zaczął mieć problemy ze wzrokiem, a co za tym idzie również z używaniem mechanicznych przyrządów celowniczych. Postanowił więc zamontować na swój karabin optykę. Ponieważ jego ramiona również nie były tak silne jak za młodu, a wcześniej strzelał z pozycji leżącej tylko przy użyciu paska, postanowił podeprzeć broń workiem z piaskiem. Farquharson zwrócił się do Kanadyjskiego Stowarzyszenia Strzeleckiego z prośbą o umożliwienie mu strzelania z uwzględnieniem powyższych zmian. Prośba została rozpatrzona pozytywnie. Z czasem doszedł bipod, potem podpora tylna, a ponieważ co raz więcej strzelców chciało strzelać w ten sposób, narodziny nowej dyscypliny były nieuniknione. Tak narodziła się F-Class, a litera F w nazwie jest oczywistym hołdem dla pana Farquharson’a. F-Class bardzo szybko przyjęła się w U.S.A., a potem w innych krajach anglosaskich i obecnie zdobywa popularność na całym świecie. Dyscyplina ta jest regulowana przez ICFRA, która określa regulamin i zajmuje się organizacją zawodów rangi regionalnych mistrzostw i Mistrzostw Świata. Polska jest członkiem ICFRA od 2022 roku.

Jakiego sprzętu używamy strzelając w F-Class?

F-Class jest podzielona na dwie kategorie F/Open i F/TR.

 F/O to dowolny kaliber do 8 mm. włącznie. Waga karabinu z zamontowanym do niego jakimkolwiek osprzętem nie może przekraczać 10 kg. Chodzi o wszystko co po oddaniu strzału podlega odrzutowi/kopnięciu i porusza się w danym momencie razem z bronią oraz pozostaje przymocowane w razie próby podniesienia karabinu (luneta, montaż, taśma antymirażowa, tuner, ochrona przeciwdeszczowa itp.). Dozwolone jest używanie tzw. rest’ów (platform), na których opiera się przednia część łoża karabinu, którymi strzelcy mogą manipulować podczas namierzania celu. Powierzchnia styku łoża z restem nie może przekraczać 76 mm. x 76 mm. Rest może posiadać do trzech nóżek, a każda z nich może być zakończona ostrą końcówką, którą można zagłębić w podłożu na głębokość do 50 mm.

Amunicja może być zarówno fabryczna jak i elaborowana. 

Przyrządy celownicze dowolne.

F/TR jest klasą ograniczoną do kalibrów .223 Remington i .308 Winchester, a wymiary komory muszą spełniać wymagania SAAMI lub CIP, ciężar pocisku nie jest ograniczony. Waga karabinu z zamontowanym do niego jakimkolwiek osprzętem nie może przekraczać 8,25 kg. W tym wypadku do wymienionego wcześniej sprzętu dla F/O dochodzi jeszcze waga bipodu, którego nóżki mogą być zakończone ostrą końcówką, i którą można zagłębić w podłożu na głębokość do 50 mm. Bipod może być wyposażony w mechanizm umożliwiający strzelcowi manipulowanie jego wysokością w czasie strzelania. Dozwolone jest używanie paska w połączeniu z bipodem. Dozwolone jest również strzelanie tzw. metodą free recoil.

Amunicja może być fabryczna i elaborowana, a przyrządy celownicze dowolne.

W obu klasach żadna część karabinu nie może bezpośrednio dotykać podłoża, co wiąże się z użyciem podpór tylnych “poduszek”, które w żaden sposób nie mogą być połączone z bipodem lub restem.

Jaka jest procedura strzelania?

W F-Class wyróżnia się trzy rodzaje prowadzenia zawodów indywidualnych. Single String – zawodnik strzela sam w jednej serii zarówno strzały próbne (sighters) jak i strzały oceniane. Czas serii zależy od ilości strzałów oraz dystansu. Bisley style – dwóch lub trzech zawodników strzela na zmianę do tej samej tarczy i wzajemnie kontrolują i zapisują swe wyniki. Single string in pairs – dwóch zawodników strzela na zmianę (zmieniają się po każdym strzale) i każdy z nich zapisuje punktację partnera.

Oprócz zawodów indywidualnych nie mogło w F-Class zabraknąć zmagań drużynowych (Team Matches).

W tym wypadku strzelec z Polski może doznać szoku. Drużyny w F-Class nie mają absolutnie nic wspólnego z drużynami jakie znamy z imprez Long Range odbywających się w naszym kraju, gdzie dwóch zawodników zgłasza “team” i ich wyniki są sumowane.Team w F-Class, to prawdziwa drużyna w amerykańskim stylu, która bardziej przypomina drużynę NBA niż nawet squady znane nam choćby z zawodów IPSC itp.

Mamy tu kapitana, jego adjutanta, głównego trenera, trenerów pomocniczych oraz zawodników. Członkowie drużyny są wyposażeni w interkomy, często kablowe lub cyfrowe, aby zabezpieczyć się przed podsłuchiwaniem przez konkurencję. Kapitan ma prawo do wymiany zawodnika w każdej chwili, a wszyscy członkowie team’u mogą dowolnie wspomagać pozostałych w zakresie spotowania i czytania wiatru.

Oczywiście nie ma tu mowy o jakimkolwiek chaosie, każdy ma z góry przyporządkowaną funkcję. Widziałem sytuację, gdy siedzący praktycznie nad głową strzelającego zawodnika wind coach (trener odpowiadający za czytanie wiatru), kręcił wieżyczkami pomiędzy strzałami oddawanymi przez zawodnika. Profesjonalne drużyny mogą liczyć na pełne wsparcie techniczne zarówno w zakresie elaboracji amunicji jak i najlepszych rusznikarzy oraz ogromne wsparcie sponsorów.

Jak wygląda punktacja?

Zacznę od tego, że w zawodach F-Class każdy strzał jest sygnalizowany, znaczy to, że strzelec po każdym strzale dokładnie widzi, w które miejsce tarczy trafił. W przypadku wykorzystania tarcz elektronicznych sprawa jest jasna. Jeśli chodzi o tarcze “analogowe” (papierowe) np. na legendarnej strzelnicy w Bisley, wygląda to tak, że tarcza zjeżdża w dół do bunkra, w którym fizycznie znaczone są przestrzeliny przy użyciu okrągłych dysków (spotting disc). Wartość trafienia jest przedstawiana za pomocą markerów umieszczonych na krawędzi tarczy. Następnie tarcza wędruje w górę. Zarówno dysk jak i marker są widoczne dla strzelców, którzy zapisują każdy strzał przeciwnika w odpowiednich tabelach (metryczkach rys. 1), którymi wymieniają się po zakończeniu strzelania. 

W F-Class dozwolone jest oddanie przeważnie dwóch tzw. strzałów próbnych konwertowanych (convertible sighters). Znaczy to tyle, że jeden lub oba z tych strzałów można uznać za strzały punktowane. Decyzja zależy tylko od strzelca i musi on o niej poinformować sędziego obecnego na stanowisku przed rozpoczęciem serii punktowanej. Po wybraniu strzałów, strzelec skreśla je w lewej części metryczki i przepisuje do pierwszych pól przeznaczonych do zapisywania strzałów punktowanych (rys. 1).

Centralne pole tarczy jest najczęściej oznaczone literą “V” nazywamy je V-bull. “X” również nie jest rzadkością. Pole to jest liczone jako 5 punktów, tak samo jak następne (nasza zewnętrzna 10). Kolejne pole to 4 punkty (nasza 9). 

Wynik, to suma zdobytych punktów plus ilość trafień w pole wewnętrzne (V-bull) zapisana po przecinku (rys. 1).

Jeśli ktoś ma problem ze zmieszczeniem się w polu 4, powinien jeszcze trochę czasu poświęcić treningom…

Jakie tarcze?

Na koniec pozostawiłem jedną z ważniejszych informacji, czyli wymiary tarcz. Nie będę się tu rozpisywał tylko po prostu zamieszczę tabele. Od razu zorientujecie się, że w F-Class są one większe niż te, do których strzelamy na zawodach Long Range w Polsce.

Wymiary tarcz używanych w zawodach F-Class Short Range. Wymiary w mm. Wymiary tarcz używanych w F-Class na dystansach 700 m. – 1000 yardów. Wymiary w mm i calach. 

Celem powyższego artykułu jest przybliżenie czytelnikowi ogólnych zasad dyscypliny strzeleckiej F-Class. Nie jest moją intencją szczegółowe zgłębianie temu, gdyż wymagałoby to formatu sporej książki. Niemniej jednak, mam nadzieję, że zaspokoiłem Waszą ciekawość w podstawowym stopniu. Osoby chcące dowiedzieć się więcej zapraszam do odwiedzenia strony ICFRA, ewentualnie o kontakt ze mną przez mój profil FB Tomasz Łuksza Sport Shooter, chętnie pomogę w miarę możliwości.

Do zobaczenie na osi,

Tomek Łuksza

Źródła:

https://icfra.com

https://nra.org.uk

https://www.ssusa.org






Przeczytaj także

Reklama

News