Dwudniowa zimowa edycja zawodów strzeleckich ze strzelaniem nocnym. Musicie przyznac, że to brzmi ciekawie! Jakby atrakcji było mało dochodzi specyficzna pogoda, która tutaj na OSPWS Strzepcz jest całkiem normalna.
To wszystko zawodnicy muszą “ogarnąć” tylko z jednego kalibru .223rem (5.56).
Ale od początku.
Pogoda:
Temperatura: 1-3 st. Celsjusza.
Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 2.5-7 m/s
W sobotę zawodnicy ostrzelali 7 torów dziennych. Mogli skorzystać z całkiem nowej infrastruktury w tzw. piaskownicy, która daje ciekawe możliwości strzelań z wykorzystaniem celów na bliskiej i dalszej odległości. Mówimy tu o dystansach od 50 do 450 m.
Po wielu latach wróciło strzelanie nocne na kolejnych trzech torach. Wielu zawodników spotkało się z tym po raz pierwszy. Teraz już wiadomo po co jest podświetlenie siatki celowniczej w lunecie. I jak wygląda szukanie trafienia gdy nie dostają żadnej informacji zwrotnej. Brak splashy, vaporów itd.
Wymuszone postawy, strzelanie z wykorzystaniem tripodów, to zawsze można spotkać na Mykicie. Tegoroczna edycja odbywa się w trudnych warunkach pogodowych i terenowych. Roztopy, wszechobecne błoto, piach i woda wymagają od zawodników bardzobprzemyślamych zachowań i konfiguracji sprzętu.
Relacjonuję to dla Was jako zawodnik już późnym wieczorem po powrocie z poligonu. Szersza relacja pojawi się na portalu w poniedziałek bo przed nami jeszcze niedzielne strzelania.
