piątek, 29 marca, 2024

Strzelanie… na słuch, medale i nowe rekordy świata

Share

 

Stalowe nerwy, stabilna postawa, dobre oko i perfekcyjny… słuch (!!) pomogły ustrzelić aż siedem medali zawodnikom z Polski na Pucharze Świata w strzelectwie osób niepełnosprawnych w Chateauroux (Francja). Padły też nowe rekordy świata wśród zawodników z dysfunkcją wzroku.

Medalową stawkę otworzył w pierwszym dniu strzelań Szymon Sowiński (Start Zielona Góra), zdobywając złoto w konkurencji pistolet sportowy P3 (30+30 strzałów) na dystansie 25 metrów. Do finału awansował z siódmego miejsca, rywalizację zakończył na pierwszym (z dorobkiem 30 punktów). Wygrał m.in. z zawodniczką Macedonii Północnej (Olivera Nakovska-Bikova, II miejsce) i aktualnym mistrzem paraolimpijskim z Chin (Huang Xing, III miejsce).

– W finale wszystko się może zdarzyć. Wiedziałem, że nie jestem faworytem, ale też łatwo finału nie zamierzałem oddać – podsumowuje swój start Szymon Sowiński. – Dobrze ułożył mi się początek, jednak kluczem do zwycięstwa była konsekwencja i praca na stanowisku. Cały czas według zasady: myszka, szczerbinka, płynne wyciśnięcie, wytrzymanie po strzale. Nie skupiałem się na wyniku swoim ani na wynikach konkurentów, skupiałem się na bieżących strzałach.

Na tego zawodnika warto zwrócić uwagę, bo w ubiegłym roku zapisał się już w historii sportu osób niepełnosprawnych. Zdobył srebro na Igrzyskach w Tokio – to pierwszy medal paraolimpijski w strzelectwie dla Polski. A na zakończonym właśnie Pucharze Świata we Francji zdobył również brązowy medal – drużynowo, wspólnie z Kacprem Pierzyńskim (Start Szczecin) i Sławomirem Okoniewskim (Start Szczecin).

Za to po srebrny krążek sięgnęła Emilia Babska – zajęła II miejsce w karabinie pneumatycznym stojąc (247,6 pkt.). W finale lepsza od niej – o jedynie trzy punkty – była Hinduska Avani Lekhara, mistrzyni olimpijska z Tokio. – W przygotowanie się do zawodów we Francji włożyłam dużo pracy, co nie było proste bo równocześnie studiuję dziennie – przyznaje Emilia Babska. –  Ostatecznie byłam bardzo dobrze przygotowana do startów i cały występ oceniam jako bardzo dobry.

To kolejny już w tym roku, znakomity start na arenie międzynarodowej 22-letniej zawodniczki CWKS Legia Warszawa. Wcześniej, na Mistrzostwach Europy w Norwegii, zdobyła II miejsce w tej samej konkurencji.

Za to z podwójnym złotem i podwójnym rekordem świata na swoim koncie do Polski z francuskiego Chateauroux wróciła Barbara Moskal (Podkarpacie Przemyśl). Asystowała jej Katarzyna Moskal. Zawodniczka jest mistrzynią Europy, jest też najlepszą strzelczynią na świecie. – Oczywiście emocje były i ogromny stres, ale starałam się wewnętrznie wyciszyć. Zawsze wtedy myślę sobie, że przecież dam radę – mówi Barbara Moskal. – A potem się rozczulam, słuchając hymnu Polski. I wiem, że nie tylko ja się cieszę z mojego  sukcesu, ale też Wszyscy którzy mnie wspierają i dobrze mi życzą. Jestem Im za to bardzo wdzięczna.

Zawodniczka triumfowała w konkurencjach karabin pneumatyczny leżąc (247,8 pkt.) i stojąc (223,9 pkt.). Uzyskane przez nią wyniki są najlepszymi na świecie wśród zawodników z dysfunkcją wzroku. – Czy można sobie było lepiej wymarzyć dwa złota i dwa rekordy świata finałów? Ja kocham strzelanie, zresztą zawsze to mówiłam, a pasja i dobra praca dają wyniki – dodaje Barbara Moskal. – W postawie leżącej dostosowałam się do wskazówek  mojego trenera Adama Dobosza i fajnie mi poszło. Strzelałam w swoim szybkim tempie. Moja asystentka, mama, jak zawsze dobrze mnie prowadziła. W finale robiłam swoje. Bardzo się starałam i tak to wyszło. W postawie stojącej było tak samo.

W postawie stojącej, ze względu na mniejszą stabilność pozycji oraz konieczność “docelowania” do środka tarczy (poszukiwania najwyższego dźwięku) stabilizacja taka jak u zawodników celujących wzrokiem jest niemalże nieosiągalna – komentuje Adam Dobosz. – Choć zawodnicy często udowadniają, że strzelanie kilku dziesiątek z rzędu jest jak najbardziej realne. 

Zdjęcia z finałów mogą nieco zaskakiwać, bo widać na nich zawodniczkę z… zasłoniętymi oczami. – Strzelectwo osób z dysfunkcją wzroku wykorzystuje specjalne urządzenie, które przetwarza obraz na dźwięk – wyjaśnia Adam Dobosz, trener kadry narodowej osób niewidomych i słabowidzących w strzelectwie pneumatycznym. – Na tarczy montowana jest dioda emitująca światło podczerwone, które jest zamieniane przez zamontowaną na karabinie lunetę na dźwięk. Im bliżej środka tarczy, tym generowany jest dźwięk o wyższej częstotliwości. Utrzymanie broni w najwyższym dźwięku pozwala zawodnikom strzelać w dziesiątkę niemal za każdym razem. 

I choć 27-letnia Barbara Moskal jest światową liderką, jej dyscyplina – strzelectwo osób z niepełnosprawnością wzroku – wciąż czeka na dołączenie do programu igrzysk paraolimpijskich. Szansa jest, ale dopiero w 2028 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles. – Gdyby nie pandemia COVID-19 nasza dyscyplina miałaby szansę zadebiutować w formie pokazowej nawet podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio, kolejne lata bez imprez międzynarodowych (przerwa w ich organizacji była od listopada 2019 do marca 2022) również nie pomogła w rozpowszechnieniu tej dyscypliny, przez co Igrzyska w Paryżu również pozostają poza naszym zasięgiem. Międzynarodowa Federacja poczyniła już jednak kroki, aby w 2028 roku nasze konkurencje znalazły się w programie Igrzysk Paraolimpijskich – wyjaśnia Adam Dobosz. Jego podopieczni zdobyli w sumie 4 medale na Pucharze Świata w Chateauroux. 

Mistrzowską formę w strzelaniu “na słuch” zaprezentował we Francji również Grzegorz Kłos (Łuczniczka Bydgoszcz). Na międzynarodowej arenie strzeleckiej zadebiutował na III miejscu, w konkurencji karabin pneumatyczny leżąc (221 pkt.). Przegrał ze wspomnianą wcześniej Barbarą Moskal i aktualnym mistrzem Europy Agerem Solabarrieta Txakartegim (243,2 ptk.) z Hiszpanii.

Współautorką kolejnego zdominowanego przez biało-czerwonych finału była – obok triumfującej na I miejscu Barbary Moskal – również Katarzyna Orzechowska (Olsztyński Klub Sportowy Warmia i Mazury). W konkurencji karabin pneumatyczny stojąc zdobyła III miejsce (184,8 pkt.), srebro wywalczył po raz drugi wspomniany wyżej Hiszpan.

To był największy z dotychczas zorganizowanych Pucharów Świata WSPS (World Shooting Para Sport -tłum. Międzynarodowej Federacji Strzelectwa Niepełnosprawnych, 03-13.06). Wzięło w nim udział 270 zawodników z 50 krajów z całego świata. Polskę reprezentowało 9 strzelców.

Były to również pierwsze zawody, na których można było zdobyć w sumie aż 18 paraolimpijskich przepustek (tzw. quota place) na igrzyska w Paryżu w 2024 roku. Z czego polscy strzelcy wywalczyli dwie kwalifikacje paraolimpijskie dla kraju.

fot. PZSS

Przeczytaj także

Reklama

News