Odwagi – Prolog-00
Artykuł z cyklu “Bogowie Wiatru”
Jak co roku widzimy się jutro na największej imprezie Long Range w Europie – poświęciliśmy na przygotowania mnóstwo czasu , zaangażowania i pieniędzy. Na kilka dni przed imprezą czujemy te specyficzne “podniecenie” “zbliżającej się “bitwy”, robimy zero, sprawdzamy sprzęt, dorabiamy amunicję, ustalamy logistykę przejazdów i analizujemy pogodę. Temperatura , wilgotność, ciśnienie i siła oraz kierunek wiatru. Wiatr jest jednym z kluczowych elementów który decyduje o trafieniu tam gdzie chcemy lub nie 🙂 . Niektórzy “boją” się wiatru niektórzy wręcz się cieszą że będzie wiało, a jak już wieje to musimy zaakceptować rzeczywistość i zmierzyć się z nią.
Nie bójcie się
Idea powstania tego artykułu zrodziła się po ostatniej edycji Pucharu Polski Long Range na WITU w Zielonce. Na tych zawodach zmienny co do siły oraz kierunku wiatr nauczył pokory wielu strzelców. W rozmowach z kolegami powtarzał się jednak jeden motyw:
– Kestrel , kalkulator pokazywał mi dużą poprawkę ale wziąłem mniej i niedoszacowałem, gdybym wybrał tak jak mi wskazywał to miałbym dużo lepszy wynik
– To dlaczego nie wybrałeś ?
– Bo byłą jakaś za duża – bałem się, coś mi mówiło żeby wybrać mniej 🙂
Strach
Czego się boimy?
Poprawka jest “jakoś za duża” – jak to za duża ? Ile to jest dużo: 2 m- 3.5 m poprawki bocznej, boimy się tak faktycznie celować w tarczę sąsiada? Ale nie boimy się wybrać poprawki wysokościowej 8 m i więcej. Kęcenie wieżyczkami optyki “delikatnie” oszukuje naszą percepcję gdzie faktycznie celujemy. Wybieramy nasze 3.5 MRAD czy 11 MOA nie mając świadomości że to jest 2.7 m w lewo lub prawo. Doskonale to znają koledzy i koleżanki którzy strzelają konkurencje taktyczne i z “zera” wybieramy te poprawki po krzyżu widząc jakie duże poprawki należy wybrać.
Fizyki / Balistyki nie oszukamy te poprawki takie duże są jak wieje a nasze “wyczucie” często wynika z innych okoliczności związanych w zawodami.
Dlaczego wybieramy mniejszą poprawkę:
Jest kilka powodów w tym:
Strach przed czystą tarczą
Brak ostrzelania podczas wietrznych treningów/zawodów
Brak analityki przed i po treningu
Strach przed czystą tarczą
Jest to ciekawy aspekt psychologiczny towarzyszący zawodom ,szczególnie takim jak Longshot, Puchar Polski, EuroCup. Funkcjonujemy w pewnym dość wąskim środowisku gdzie niemal każdy każdego zna i “przygląda” się wynikom innych zawodników. Jesteśmy czy tego chcemy czy nie ciągle oceniani szczególnie zawodnicy z czołówki tabel w poszczególnych klasach czy też typach zawodów. Strach przed czystą tarczą czy też niskim wynikiem blokuje nas i racjonalna strategia z narzędzi balistycznych przegrywa z naszym strachem i “wyczuciem”. – wtedy bardzo często wybieramy mniejszą mniejszą/bezpieczniejszą poprawkę aby przy silniejszym wietrze tylko żeby “być w tarczy”.
Moim zdaniem tak się nie wygrywa zawodów – opcja bezpieczna przy obecnym poziomie zawodników da nam miejsce w drugiej dziesiątce a to jest żadna chwałą 🙂 ale też złe oszacowanie wiatru z naszą “dużą” poprawką “wywieje” nas poza tarczą i będziemy w czwartej, piątej dziesiątce :). Prawdę mówiąc różnica pomiędzy 20 a 50 miejscem jest nieistotna – nikt nie pamięta wyników poza pierwszą 10-tką 🙂 . Dla Was też z czasem przestanie być satysfakcjonujące miejsce poza pierwszą 15-stką. Nie bójcie się czystych tarcz lub niskich wyników są nieodłącznym elementem nauki, zbierania doświadczenia w tym również podczas zawodów w stresie, podekscytowaniu na takich zawodach jak Longshot.
“Nieostrzelanie” przy wietrznych treningach
Strach ten wynika również z “nieostrzelania” podczas wietrznych treningów i braku potwierdzenia w faktach (grupach na tarczy) że te poprawki faktycznie są takie duże.
Warto strzelić w na takich treningach strzelić sobie “na zero” aby zobaczyć jaki faktycznie jest rozmiar poprawki bocznej dla danej siły wiatru
Analityka przed i po treningu
Analiza warunków pogodowych oraz przygotowanie do treningu jest bardzo ważne , warto mieć przygotowane poszczególne poprawki boczne dla konkretnych scenariuszy i dystansów
Warto mieć to wydrukowane/napisane i weryfikować na miejscu konkretny scenariusz tak aby sprawnie dobierać na miejscu konkretne wartości do bieżącej sytuacji. Sugeruję również robienie zawsze zdjęć nastaw przed i po strzelaniu konkretnych dystansów, jest to nieoceniona wiedza przy późniejszej analizie i dojściu do prawdy – jakie faktycznie poprawki wybrałem.
Analiza po treningu pozwala nam na powtórzeniu naszych założeń oraz utrwaleniu naszego doświadczenia ale też co się zdarza często analizie co poszło nie tak. Często ta praca jest ważniejsza niż samo strzelanie – amunicję łatwo jest wystrzelać natomiast wyciągać właściwe wnioski z treningu wymagają dużo większego zaangażowania.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Wam odwagi w wybieraniu poprawek bocznych i samych 10-tek. Niech Zefir (Grecki Bóg wiatru zachodniego) i Strzybóg (słowiański bóg wiatru) Wam na zawodach sprzyja.
zdj. Jarosław Walczuk, Dariusz Dynarzewski