W obliczu współczesnych zagrożeń bezpieczeństwa narodowego coraz częściej pojawia się pytanie o rolę broni palnej znajdującej się w rękach cywilów. W Polsce mamy kilkaset tysięcy legalnych posiadaczy broni – strzelców sportowych, kolekcjonerów, myśliwych czy osoby z pozwoleniami do ochrony osobistej. W sytuacji kryzysu lub konfliktu zbrojnego to właśnie ta grupa mogłaby stanowić naturalne wsparcie dla struktur państwa w obronie Ojczyzny i własnych rodzin.
Co mówią przepisy?
Aktualne prawo nie daje obywatelom jasnych gwarancji.
Konstytucja RP (art. 85 ust. 1) nakłada na każdego obowiązek obrony Ojczyzny.
Ustawa o obronie Ojczyzny (Dz.U. 2022 poz. 655) pozwala na mobilizację rezerw i wcielanie obywateli do armii, ale nie przewiduje, by mogli oni korzystać z własnej, prywatnej broni – żołnierz dostaje broń wojskową.
Ta sama ustawa (art. 642–647) wprowadza instytucję świadczeń rzeczowych, czyli czasowego przejęcia mienia potrzebnego na cele obrony. Teoretycznie obejmuje to również broń cywilną – państwo może ją zarekwirować, wypłacając właścicielowi odszkodowanie.
Ustawa o stanie wyjątkowym (Dz.U. 2002 nr 113 poz. 985, art. 21) przewiduje możliwość ograniczenia posiadania i używania broni przez cywilów, co w praktyce oznacza, że władze mogą ją czasowo odebrać.
Podsumowując: w obecnym stanie prawnym Polak nie ma gwarancji, że w sytuacji wojny będzie mógł zachować swoją broń. Wręcz przeciwnie – przepisy pozwalają ją odebrać lub zarekwirować na rzecz wojska.
Nasze stanowisko
Jako portalstrzelecki.pl uważamy, że to podejście wymaga pilnej zmiany.
Państwo powinno jasno określić swoje zasady wobec obywateli w kwestii broni cywilnej. W razie wojny czy innego dramatycznego wydarzenia broń znajdująca się w rękach cywilów powinna pozostać ich własnością i być traktowana jako element systemu obronnego. Nie może być tak, że uzbrojeni obywatele są postrzegani jako problem – powinni być uznani za część rozwiązania.
Ale sama broń to nie wszystko. Potrzebny jest system, który umożliwi zagospodarowanie ludzi gotowych do obrony kraju. Polacy posiadający broń i deklarujący wolę walki powinni mieć jasno określone miejsce w strukturze bezpieczeństwa – czy to w ramach rezerw, WOT, czy specjalnych programów szkoleniowych. Odpowiedź w stylu „…chcesz bronic Polskibto wstąp do WOT” nie wyczerpuje tematu. Ktoś kto posiada broń i chce bronic ktaju już dawno wstąpil do WOT.
Czas na poważną rozmowę
Dyskusja o roli cywilnych posiadaczy broni w obronie Polski musi się odbyć teraz, a nie dopiero wtedy, gdy zagrożenie stanie u naszych drzwi. Historia uczy, że społeczeństwo, które nie jest przygotowane do obrony, płaci najwyższą cenę.
Dlatego jako środowisko strzeleckie apelujemy: zróbmy krok w stronę nowoczesnego, odpowiedzialnego podejścia do roli broni cywilnej w obronie Polski.
Trochę statystyki
Ilu Polaków posiada broń?
Według danych Komendy Głównej Policji (2024):
zarejestrowanych jest ok. 860 tys. egzemplarzy broni w rękach cywilnych,
posiadaczy pozwoleń (fizycznych osób) jest ok. 315 tys.
Źródło: raporty KGP o broni i amunicji.
Jaki odsetek Polaków deklaruje chęć obrony Ojczyzny?
84% (raport GLOBSEC 2025) – gotowość w ogóle,
57% (IBRiS 2023) – bardziej realistyczna deklaracja udziału w obronie, także jako cywil.
Jak tonqyglada w liczbach bezwzględnych?
Jeżeli przyjmiemy, że deklaracje rozkładają się podobnie wśród posiadaczy broni (choć można założyć, że w tej grupie odsetek gotowości będzie wyższy), to:
57% z 315 tys. = ok. 180 tys. osób – można uznać, że realnie wzięliby udział w obronie.
84% z 315 tys. = ok. 265 tys. osób – deklaruje gotowość w badaniach.
Zdj. ilustracyjne:
Daniel Brzozowski FOTOGRAFIA