wtorek, 30 kwietnia, 2024

Kolejna korona Ewy Wachowicz

Share

 

Przy okazji treningu strzelania długodystansowego w Zielonce na poligonie WITU spotkałem  Ewę Wachowicz, która od jakiegoś czasu uprawia aktywnie ten rodzaj sportu strzeleckiego.

Nasza rozmówczyni to Miss Polonia i III Wicemiss Świata. Po tych sukcesach otarła się o politykę, kiedy premier Waldemar Pawlak zaproponował jej stanowisko sekretarza prasowego. Niedługo po otrzymaniu tytułu rozpoczęła pracę w TV jako spikerka, a następnie jako niezależna producentka telewizyjna. Od roku 2007 realizuje swój autorski program kulinarny “Ewa gotuje”. Jest autorką książek kulinarnych, była jurorem polskiej edycji “Top Chef”. W Krakowie, niedaleko rynku na ulicy Szewskiej, Ewa Wachowicz prowadzi swoją restaurację “Zalipianki”.

Portal Strzelecki: Aktywnie spędzasz czas! Strzelectwo, o którym będziemy głównie dzisiaj rozmawiać, to nie jedyne Twoje hobby.

Ewa Wachowicz: Góry! Przede wszystkim góry i wyprawy wysokogórskie. Mam na swoim koncie sześć szczytów Korony Wulkanów Ziemi, czyli najwyższe szczyty pochodzenia wulkanicznego na poszczególnych kontynentach. Zdobyłam nawet siedmiotysięcznik w Chile, jest to najwyższy wulkan na Ziemi. Teraz z przyjaciółką robimy Koronę Tatr.

Portal Strzelecki: Góry i wspinaczka! A co z rajdami samochodowymi?

Ewa Wachowicz: Jak najbardziej! Otarłam się nawet o zwycięstwo w “Rajdzie Żubrów” i rajdzie “Baby Jagi”. Oczywiście jeździłam jako kierowca. Czy rajdy samochodowe, czy wspinaczka wysokogórska czy strzelanie są związane z produkcją adrenaliny. 

Portal Strzelecki: Od kiedy strzelasz? Nie pytam o strzelectwo długodystansowe, tylko w ogóle.

Ewa Wachowicz: Strzelectwo było dużo wcześniej. Startowałam w strzeleckich mistrzostwach dziennikarzy. Pracowałam wówczas w “Echu Krakowa” i współpracowałam z Radiem RMF FM. Poszło mi całkiem nieźle. Natomiast wcześniej moja przygoda z bronią rozpoczęła się od broni pneumatycznej, którą posiadali zarówno mój dziadek, jak i tata. Strzelaliśmy w domu dla zabawy. Poza tym wiele radości sprawiało mi strzelanie na strzelnicy w wesołym miasteczku, które odwiedzało Gorlice. Nagminne było to, że lufy były krzywe, ale po kilku strzałach dało się z nimi trochę pokombinować i coś ustrzelić. Niestety właściciel strzelnicy mnie zapamiętał i nie pozwalał mi więcej strzelać. 

Portal Strzelecki: Przy okazji pozdrawiamy strzelców pneumatycznych, którzy są najfajniejszymi strzelcami!

Ewa Wachowicz: Tak, oczywiście!

Portal Strzelecki: Mieszkasz aktualnie w Krakowie, z tego miasta wywodzi się wiele znanych osób związanych ze strzelectwem czy elaboracją amunicji. Chciałbym tu wspomnieć świętej pamięci Pawła Morawskiego (autora książki o elaboracji) czy Rafała Walczowskiego.

Ewa Wachowicz: Tak, ja uczyłam się strzelać u Rafała Walczowskiego. 

Portal Strzelecki: W jakim klubie strzelasz?

Ewa Wachowicz: Jestem w Nadwiślańskim Towarzystwie Strzeleckim.

Portal Strzelecki: Dlaczego akurat Long Range?

Ewa Wachowicz: (śmiech) Bo ja się dopiero rozkręcam. To, co powiem, jest bardzo kobiece, po prostu spodobał mi się karabin, który nadaje się do strzelania na długie dystanse. Był to Cadex w kalibrze 338 LM. Kolejna broń to JP w kalibrze 6,5 CM. Karabinek jest zasilany elaborowaną amunicją z pociskiem Hornady o wadze 140 gr. Luneta to Nightforce.

Portal Strzelecki: Kto był Twoim pierwszym nauczycielem strzelania na długim dystansie?

Ewa Wachowicz: Kiedy kupiłam mojego Cadexa, pomógł mi Henryk Kulwicki, który współpracuje z polskim dystrybutorem Firmą RWS Cetus. Jest to cierpliwy, genialny nauczyciel. Jednak ten karabin w kal. .338LM jest za ciężki dla kobiety. Wyszedł brak doświadczenia i wiedzy – jaki jest huk, jaki jest odrzut. Z tej broni strzela obecnie mój kochany mężczyzna, ja zostałam przy moim pięknym JP w 6,5 CM. 

Następnie zapisałam się na szkolenie do Rafała Walczowskiego w Skarżysku. Byłam także na kursie Long Range w Zielonce z Team99.

Portal Strzelecki: Kiedy wystartowałaś pierwszy raz jako zawodniczka?

Ewa Wachowicz: Pierwszy raz w zawodach wystartowałam w tym roku, w Orzyszu na Mistrzostwach Polski Long Range. Następnie w Skarżysku Kamiennej na Mistrzostwach Polski F-Class.

przyp. redakcji Ewa zdobyła drugie miejsce na dystansie 1 000 jardów, czyli 914 m

Portal Strzelecki: Co jest dla Ciebie emocjonującego w strzelaniu na długim dystansie? A może wprost przeciwnie, może to Cię uspokaja?

Ewa Wachowicz: Adrenalina oczywiście jest, to w końcu rywalizacja. Tym bardziej, że w większości walczę o wynik z mężczyznami. Choć muszę zaznaczyć, że są i genialnie strzelające kobiety. Ale moim zdaniem kobiet w tym sporcie jest wciąż za mało. Natomiast w Orzyszu na 99 zawodników zajęłam 45. miejsce i to jest cudowne, bo nie byłam w drugiej pięćdziesiątce, tylko w pierwszej. Bardzo mnie bawiło jak słyszałam  zawodników, którzy podchodząc do wyników komentowali: “O, matko! Jestem za Wachowicz!” a potem kolejny zawodnik krzyknął: “Hurra! Jestem przed Wachowicz!”. To było ciekawe doświadczenie.

Jestem zadaniowcem, uwielbiam się uczyć nowych rzeczy. Tak naprawdę, strzelanie na daleki dystans wymaga osiągnięcia ZEN. Mogę zrobić paralelę do chodzenia po górach. Żeby zdobyć szczyt, trzeba bardzo słuchać swojego ciała i być w zgodzie ze sobą, swoją kondycją psychiczną i fizyczną, tak żeby się nie przestrzelić. Trzeba nauczyć się czytać impulsy, które idą z ciała. W strzelectwie jest bardzo podobnie – aby oddać strzał, musisz dobrze pracować oddechem, uspokoić emocje; żeby nie zrywać spustu warto się wyluzować, nie strzela się na dużym napięciu. W górach podobnie, nie napinasz się  bo to grozi kontuzją. Strzelectwo wymaga nieprawdopodobnego kontaktu z własnym ciałem, potrzebna jest świadomość oddechu czy bicia serca. To wszystko przekłada się na celność. Jest jeszcze jedna ważna rzecz, która się przydaje w strzelectwie długodystansowym… dzięki Bogu byłam zawsze dobra z “matmy”! Tu trzeba łączyć matematykę, fizykę i obserwację przyrody – wszystko w jednym. Wymaga to skupienia, wiedzy i obserwacji a także umiejętności szybkiego przeliczania. Cały czas się tego uczę. Zdradzę, że moje pierwsze strzelanie w Zielonce na 1000 m to “zero w tarczy”. (śmiech) 

Portal Strzelecki: Kobiety mają naturalne predyspozycje do strzelania. Czy się z tym zgodzisz?

Ewa Wachowicz: Jak najbardziej, to wynika z budowy naszego mózgu. Strzelectwo to dla mnie wyjątkowo relaksujące hobby. Wymaga odłączenia się od codziennych problemów. Muszę się skupić na celu, dystansie, poprawkach itd. Podobnie jak w górach. Kiedy się wspinam wszystkie problemy zostawiam w dolinach. Kiedy jadę na strzelnicę – całkowicie skupiam się na tej pasji. To jest piękny sport, pomaga mi złapać nomen omen – długi dystans do wielu rzeczy, a to jest w obecnym świecie niezbędne.    

Portal Strzelecki: Jak zachęcić kobiety do strzelania?

Ewa Wachowicz: Przede wszystkim jeżeli mężczyzna ma takie same zainteresowania, to fajnie mu towarzyszyć w tym hobby, albo zarazić go do swojej pasji. To też doskonały pomysł na spędzenie wspólnego weekendu.

Portal Strzelecki: Jakie masz plany na przyszłość?

Ewa Wachowicz: Teraz Zielonka i EBH w Orzyszu. Przymierzam się do strzelby. Znowu, jak to baba, spodobała mi się strzelba. Strzelby są piękne, z bronią jest trochę jak z biżuterią. Zaczyna się kolekcjonowanie. Glocka mam też zrobionego, jest niebieski z przecierkami. Zrobił go dla mnie Arek Barszczewski z Rusznikarni Top Gun. Dziękuję Arku:-) Zastanawiam się też nad zawodami pistoletowymi, może rzutki ze strzelby. A może w przyszłym roku zrobię uprawnienia “prowadzącego strzelanie”. Kto wie. 

Portal Strzelecki: Czy Twoi fani na social mediach nie hejtują Cię z powodu strzelania?

Ewa Wachowicz: Sama prowadzę swoje SM. Mam bardzo fajną grupę fanów, jeśli pojawi się jakiś hejt, to moi fani sami na to reagują. 

Portal Strzelecki: Dziękuję bardzo za wywiad i życzę sukcesów!

Galeria ze strzelnicy.

fot. Archiwum własne Ewy Wachowicz

 

 

 

Darek Topyła
Darek Topyłahttps://portalstrzelecki.pl
Redaktor naczelny Portalu Strzeleckiego. Pomysłodawca i założyciel serwisu internetowego portalstrzelecki.pl, strzelec sportowy, dalekodystansowy, myśliwy. Instruktor strzelectwa sportowego, sędzia PZSS kl. III. Sędzia i instruktor strzelectwa myśliwskiego. Autor rozwiązań informatycznych dla organizatorów zawodów strzeleckich. Pomysłodawca aplikacji webowej shooterstats.pl.

Przeczytaj także

Reklama

News