Jak czyścić broń? Czy czyścić broń? Jak często czyścić broń? Czym czyścić? Itd, itp. i etcetera. Ilu strzelców, rodzajów broni, sposobów jej wykorzystania tyle będzie odpowiedzi na powyższe pytania. Nie będę starał się nikogo nawracać ani narzucać jakiś konkretnych metod czyszczenia. Chciałbym nie wpadając w skrajności opisać podstawowe czynności jakie należy wykonać aby nasza broń służyła nam jak najdłużej.
UWAGA: PRZED PRZYSTĄPIENIEM DO CZYSZCZENIA BRONI NALEŻY SPRAWDZIĆ CZY JEST ROZŁADOWANA I BEZPIECZNA.
Akcesoria
- ślepy zamek/fałszywy zamek (do ochrony komory nabojowej przed jej nadmiernym nasmarowaniem)
- sznur do czyszczenia broni
- wycior
- pacze
- przecieraki filcowe w odpowiednim kalibrze
- szczotka mosiężna i
- szczotka z tworzywa
- stojak do czyszczenia broni (ja używam imadła modelarskiego widocznego na zdjęciach)
- rękawiczki nitrylowe
- patyczki higieniczne
Chemia
- olej do czyszczenia broni
- aceton lub benzyna extrakcyjna do odtłuszczania lufy i komory nabojowej
- zmywacz w aerozolu
Broń precyzyjna
Jeśli chodzi o ten rodzaj broni to zacznę od broni precyzyjnej do “dziurawienia papieru” bo tu najdrobniejsze szczegóły mogą mieć znaczenie. Po treningu lub zawodach trzeba zabezpieczyć broń przed korozją. Warunki pogodowe bywają czasami różne. Wystarczy mieć przy sobie sznur do czyszczenia broni lub przeciągnąć przez lufę przy pomocy wyciora nasączony olejem przecierak filcowy lub patch. Jeśli broń jest mokra lub mamy do czynienia z dużą wilgocią należy ją zabezpieczyć także na zewnątrz. po tych podstawowych czynnościach możemy pakować karabin do futerału i wracać do domu.
Po powrocie można zająć się zabezpieczeniem i dokładniejszym (ale bez przesady) wyczyszczeniem lufy do następnych zawodów. Nie jestem zwolennikiem czyszczenia do “żywego” po każdym strzelaniu. Takie czyszczenie może przysporzyć problemów ze skupieniem na tarczy. Lufa musi mieć swój nominalny “nalot” w postaci tombaku z pocisków. Wystarczy użyć patchy lub przecieraków a ze sprzętów bardziej agresywnych jedynie szczotka z tworzywa, lub z brązu, mosiądzu czy miedzi. Stalowe sprężynko – wynalazki wyrzućcie do żółtego kosza.
Czy należy odtłuszczać lufę przed strzałem? Ważniejsze jest odtłuszczenie komory nabojowej. Nie należy jej przede wszystkim nadmiernie smarować używając podczas czyszczenia ślepego zamka. Komora nabojowa MUSI być sucha natomiast olej zostanie usunięty z lufy po pierwszym strzale 😉
Zbyt duża ilość oleju w komorze nabojowej może spowodować to, że łuska nie dopasuje się dokładnie do wymiarów komory z powodu zalegającego tam oleju. Niby nic, a może to spowodować wzrost ciśnienia co spowoduje inną prędkość początkowa, inną fazę drgań lufy w momencie opuszczania jej przez pocisk oraz drgania w innej fazie – czyli inaczej. W sumie to tyle, ile da osadzenie pocisku głębiej, albo sypnięcie nieco więcej “pudru”.
Pozostałe części broni należy wyczyścić z brudu, kurzu, błota… bo i tak bywa. nanieść przy pomocy szmatki olej tak aby pozostał “film olejowy” Nie jest konieczne a nawet niewskazane nanoszenie oleju po całości aż będzie ściekał. Zamek wraz z iglicą możemy wyczyścić raz na pół roku. Podobnie hamulec wylotowy.
Broń samopowtarzalna
Wszystko zależy jak intensywnie była używana. Gdy używamy np. urządzeń wylotowych, moderatorów czy …. a co tam, po prostu tłumików to czasami po wystrzeleniu 400/500 naboi (np. Lekka Piechota) ciężko poznać naszego AR-a. Przed wyjazdem do domu należy przeciągnąć przez lufę sznur lub wycior z patchem lub przecierakiem w celu zabezpieczenia lufy przed korozją. Jeśli AR jest bardzo brudny należy doprowadzić go do używalności. Po rozdzieleniu uppera i lowera wysunięciu zamka i dźwigni przeładowania czyścimy wszystko przy użyciu odpowiedniego oleju do broni. Jeśli wygląda normalnie i nie ma problemów z przeładowaniem to wystarczy przesmarować newralgiczne punkty. Jeśli trzeba rozłożyć zamek i dostać się do iglicy trzeba to zrobić i nie marudzić.
Pamiętajcie żeby mechanizm spustowy był suchy. Zabezpieczy to zespół spustowy przed gromadzeniem się brudu i kurzu zapewniając mu bezawaryjne działanie. Nie “psikajcie” tam oleju bez opamiętania. To nic nie da a nawet pogorszy sprawę.
Strzelby gładkolufowe
Strzelby należy czyścić w miarę potrzeby czyli raz na rok.
Pistolety i rewolwery
Po tym co pisałem na temat czyszczenia broni precyzyjnej czyszczenie broni krótkiej to sama przyjemność. Jej rozkładanie nie przysparza problemów ograniczona liczba elementów do czyszczenia nie powoduje bólu głowy. Lufę czyścimy wyciorem i szczotką po uprzednim jej naoliwieniu. Mechanizmy pistolety czyścimy szczotką w typie szczotki do zębów. Najlepiej ze względu na rozmiar pasuje szczoteczka z MON-owskiej racji 🙂 Do dokładniejszego wytarcia brudu można użyć patyczków higienicznych.
Na koniec zabezpieczamy broń a szczególnie jej metalowe części niewielką ilością oleju naniesionego delikatnie nasączoną szmatką.
Broń czarnoprochowa
Tu mam najmniejsze doświadczenie. Pozostałości po spalaniu czarnego prochu można umyć ciepłą wodą z płynem do mycia naczyń, może być miętowy. Oczywiście wcześniej należy wszystko dokładnie rozebrać i wykręcić kominki. Następnie nasmarować metalowe elementy i mechanizmy olejem do broni w celu zabezpieczenia przed korozją.
Uwagi uniwersalne
- Na rynku jest tak duża liczba różnego rodzaju olejów do broni, że nie widzę sensu mieszania np. nafty z olejem maszynowym czy robienia innych mikstur do czyszczenia broni. Wybierajcie oleje jakie Wam najbardziej odpowiadają. Zwróćcie uwagę żeby ich zapach nie drażnił nas i domowników. Nie każdy ma oddzielne pomieszczenie przeznaczone do tych celów.
- Inaczej czyścimy broń sportową a inaczej myśliwską. Broń do precyzji musi być wyczyszczona a lufa i komora nabojowa muszą być odtłuszczone przed oddaniem pierwszego strzału. Mamy wtedy pewność, że warunki wewnątrz lufy i komory nabojowej są zawsze jednakowe przed pierwszym strzałem, a zimny strzał zawsze będzie w tym miejscu gdzie poprzedni.
- Broń myśliwska ze względu na często panujące niekorzystne warunki na polowaniu a także mniejszą wymaganą precyzję nie musi być całkowicie odtłuszczona. Wystarczy przed wyjazdem na polowanie przeciągnąć suchy przecierak filcowy przez lufę. Zabezpieczy to ją przed korozją a różnica w punkcie trafienia 2-3 cm na regulaminowych łowieckich dystansach nie powinna robić różnicy zwierzynie.
- Podczas czyszczenia broni warto dokonać przeglądu i oceny zużycia części ruchomych broni. Mocowania przyrządów celowniczych, lunety i pozostałych akcesoriów.
- Po zakończeniu czyszczenia i złożeniu broni należy sprawdzić jej działanie “na sucho”. PAMIĘTAJCIE O TYM ŻEBY BROŃ BYŁA ROZŁADOWANA I ZNAJDOWAŁA SIĘ W BEZPIECZNEJ STREFIE W KTÓREJ NIE MA AMUNICJI.
W artykule nie ma nic o gruntownym czyszczeniu lufy z osadów tombaku czy ołowiu. Może kiedyś przygotujemy dla was taki poradnik w zaprzyjaźnionym zakładzie rusznikarskim.
Zdaję sobie sprawę, że ktoś może mieć odmienne zdanie co do tematów poruszanych w tym artykule. Proszę zatem o dzielenie się uwagami i swoimi sposobami na czystą i sprawną broń w komentarzach pod artykułem.