Aby subskrybować, po prostu wpisz swój adres e-mail na naszej stronie internetowej lub kliknij przycisk subskrypcji poniżej. Nie martw się, szanujemy Twoją prywatność i nie będziemy spamować Twojej skrzynki odbiorczej. Twoje dane są u nas bezpieczne.
Wizyta na strzelnicy i doskonalenie umiejętności strzeleckich to obowiązki każdego myśliwego. Pomimo, że wielu myśliwych to świetni strzelcy, zarówno w konkurencjach śrutowych, jak i kulowych, to jednak zdarzają się nam pudła. Zdobywanie sukcesy i osiąganie wysokich wyników punktowych, w tym również wawrzynów, to zazwyczaj długie godziny spędzone na treningach strzeleckich.
Pomimo tego, że wielu myśliwym wydaje się, że obowiązek przystrzelania broni myśliwskiej raz w roku jest zbędny, to jednak warto od czasu do czasu wybrać się na strzelnicę. Wizyta na strzelnicy to żaden wstyd. Warto od czasu do czasu sprawdzić ustawienia lunety, a przy okazji poćwiczyć oko.
“Pudło” to nie wstyd
Trzeba przyznać uczciwie, że każdemu myśliwemu przytrafiają się pudła. Jak to się czasami mawia wśród myśliwych: “Nie pudłuje tylko ten, kto nie strzela”. Pudło może mieć różne przyczyny. Czasami są to emocje, zmęczenie po długim lub intensywnym podchodzie, niekorzystne warunki terenowe, mało stabilna pozycja, czy też przestawienie się przyrządów celowniczych.
Należy pamiętać, że każda niepewność lub podejrzenie przestawiania optyki trzeba weryfikować. Wizyta na strzelnicy to odpowiednie miejsce do takiej weryfikacji. Przy okazji możemy również odbyć trening strzelecki, od czasu do czasu z pewnością nie zaszkodzi. Oprócz sprawdzenia ustawień optyki możemy przy okazji zweryfikować nasze umiejętności strzeleckie.
Musimy również pamiętać, że każda zmiana amunicji z jakiej strzelamy, pomimo zbliżonych parametrów pocisku (waga, kształt, BC, rodzaj) niesie za sobą ponowne konieczność ponownego ustawienia przyrządów celowniczych.
Optyka sprawdzona – ruszamy w las
Wizyta na strzelnicy zaliczona, optyka wyzerowana, więc bez obaw można ruszać do lasu z pewnością, że sprzęt nie zawiedzie. Świadomość i wiara w poprawność działania naszego sprzętu, wbrew pozorom, jest bardzo istotna. Jeśli nie mamy pewności co do celności naszej broni, to często “pudło” rodzi się jeszcze przed strzałem w naszej głowie. W takich sytuacjach często strzelamy bez przekonania i wiary, że strzał będzie celny.
Czasami nasz strzał jest celny, lecz potwierdzenia nie możemy znaleźć na zestrzale, ale to już inna historia.