Cóż nie samym długim dystansem człowiek żyje. Po ciekawych dynamicznych stagach na Sniper Extreme zapragnąłem spróbować dość popularnych zawodów karabinowo pistoletowych. Legenda Lekkiej Piechoty czy COD pociąga.
Na początek wybrałem zawody organizowane przez Bunkier klub strzelecki “Kilerów dwóch” w konwencji ITS Firearms United.
https://firearms-united.com/pl/competition-fundamentals/#
Wybrałem najłatwiejszą wersję tych zawodów wersję dla początkujących*
- ŚPIESZĘ WYJAŚNIĆ ŻE SAME ZAWODY NIE BYŁY ANI LEKKIE, ANI ŁATWE. Jako osoba początkująca wybrałem najłatwiejszy tor z najłatwiejszą konkurencją. Przyjechałem się uczyć więc uczestniczyłem w zawodach z pokorą. Jeśli ktoś poczuł się urażony na kolejnej edycji na której pojawię się już hełmem złożę zasłużoną samokrytykę
Mimo że była wersja Heavy z hełmem i balistyką , uczestniczyłem w Lighcie, co niestety okazało się trochę siarą, bo cytując klasyka “kobieta nas bije….” i to w mniej skomplikowanej konkurencji (tydzień zakuwałem przebieg toru, dwóch bym nie ogarnął)
Mimo obaw że pandemia zniweczy zawody na szczęście odbyły się. Niespotykana była pogoda. Od kilku lat pierwszy raz strzelałem w temperaturze poniżej -13 J. Jeszcze 2 tygodnie przed zawodami bałem się że wytarzam się w błocie.
Jeśli chodzi o same tory, to na dość małej strzelnicy odbyły się 2 dość ciekawe i urozmaicone konkurencje. Tu opis:
Biorąc udział tylko w jednej konkurencji do dziś mam wielki niedosyt……… Jako osoba mało strzelająca z Ara i pistoletu miałem największą obawę- czy mnie nie zdyskwalifikują za bezpieczeństwo, ciągle w głowie siedzi przypadek Mario i Damiana z SE. Ale…..
Jak przyszło co do czego to kilkustronicowy opis toru okazał się prosty, sędziowie okazali się ludzkimi Panami, a towarzystwo jak na Long Range :).
Z mojej perspektywy naprawdę ciekawe rozszerzenie strzeleckie dobry trening. I jeśli zawody typu Sniper Extreme rozwiną się w naszym kraju to takie zawody jak Kilerów Dwóch to idealne uzupełnienie treningów. Co do używanego sprzętu, to używałem przerobionego po taniości Staga ORC z lunetą Delta Hornet, z mojej perspektywy użycie lunety tego typu jest bardzo podobne do kolimatora i nie żałuje chwili kiedy przesiadłem się z kolimatora na biegówkę. Pistolet to standardowa CZ P09 …. taa wiem ale kolega miał Glocka więc powinniśmy być ok. 🙂 🙂
Przekonałem się wreszcie do pasa i noszenia na nim całego dobytku. A to dzięki nakładce na pas od Helikona „Rękaw modułowy Competition Modular Belt Sleeve” naprawdę robi robotę.
Na drugiej oście był bardziej skomplikowany tor, i z prawie łzami w oczach oglądałem ile strzałów oddawali na nim koledzy, z boku wydał się dużo ciekawszy.
Generalnie organizatorzy dają dość preferencyjne wpisowe za 2 tory i na pewno w przyszłości najlepszą opcja jest uczestnictwa w obu konkurencjach , no i oczywiście w wersji Heavy.
Mimo mrozu Bunkier zadbał o brzuszki i ciepło zawodników. Naprawdę wszystko było praktycznie idealnie.
Na koniec dla „loży szyderców” wygrał Pan z Poznania …… taaaaa wiecie który. Chyba musicie się pogodzić z tym : )